Dostajesz raport od agencji SEO i widzisz, że Twoja strona spadła o kilka pozycji. Pierwsza myśl? „Za co płacę tym ludziom!”. Zanim jednak wyślesz gniewnego maila i zaczniesz szukać nowej agencji, warto zrozumieć jedną fundamentalną prawdę – większość spadków w Google nie ma nic wspólnego z błędami w pozycjonowaniu.
Kiedy strona spadła w Google przez błędy w pozycjonowaniu?
Tak, czasami specjaliści SEO naprawdę popełniają błędy. Nadmierna optymalizacja, kupowanie tanich linków ze spamerskich katalogów, czy ukrywanie tekstu na stronie to klasyczne przykłady działań, które szkodzą bardziej niż pomagają. Jeśli Twój pozycjoner stosuje tego typu praktyki, spadek widoczności to tylko kwestia czasu. Google dziś jest na tyle zaawansowane, że wykryje każdą próbę manipulacji wynikami wyszukiwania.
Inny scenariusz to sytuacja, gdy agencja wprowadza zmiany techniczne bez odpowiedniego przygotowania. Przykład? Migracja strony na nowy adres URL bez skonfigurowania przekierowań 301. Dla Google to sygnał, że stara strona została usunięta, a nowa dopiero startuje od zera. Wszystkie wcześniejsze osiągnięcia w pozycjonowaniu przepadają. Podobnie działa wyłączenie kluczowych podstron bez konsultacji – tracisz nie tylko te konkretne adresy, ale też ruch z fraz, które na nich rankowały.

Chcesz zwiększyć zyski dzięki SEO?
Przygotuję strategię działania i razem z moim zespołem wdrożę ją dla Ciebie.
Co naprawdę powoduje spadki niezależne od pozycjonera?
Twoja strona może stracić pozycje z powodów całkowicie niezależnych od działań specjalisty SEO. Aktualizacje algorytmu Google zdarzają się regularnie – czasem kilka razy w miesiącu. Gdy Google zmienia sposób oceny stron, Twoja witryna może spaść, choć wczoraj wszystko działało idealnie. To nie błąd pozycjonera, tylko zmiana zasad gry przez samą wyszukiwarkę.
Konkurencja nigdy nie śpi. Jeśli firma z Twojej branży właśnie zatrudniła silny zespół SEO i zainwestowała w kompleksową optymalizację, może Cię wyprzedzić. Wyobraź sobie sytuację: prowadzisz sklep z butami sportowymi, Twoja strona jest na trzeciej pozycji dla frazy „buty do biegania”. Nagle duży konkurent publikuje serię szczegółowych poradników, zdobywa wartościowe linki z portali o bieganiu i poprawia strukturę swojej strony. Spadasz na piątą pozycję nie dlatego, że Twój pozycjoner źle pracuje, ale dlatego, że ktoś inny pracuje lepiej.
Sezonowość to kolejny czynnik, którego żadna agencja nie kontroluje. Jeśli sprzedajesz meble ogrodowe, naturalny spadek zainteresowania zimą przełoży się na niższy ruch organiczny, bez względu na wysiłki pozycjonera. Google pokazuje treści odpowiadające aktualnym potrzebom użytkowników, a gdy te potrzeby słabną, słabnie też widoczność Twoich produktów sezonowych.
Błędy po Twojej stronie mogą zrujnować efekty pozycjonowania
Ironicznie, najczęstszą przyczyną spadków są decyzje podejmowane przez samego właściciela biznesu lub jego zespół IT – bez konsultacji z agencją SEO. Przykład z życia wzięty: właściciel sklepu internetowego kazał programiście dodać całą kategorię produktów do pliku robots.txt, żeby „nie indeksować jeszcze tych rzeczy, bo nie mamy zdjęć”. Efekt? Google przestał widzieć kilkadziesiąt podstron, które generowały ruch. Spadek o czterdzieści procent w ciągu tygodnia.
Podobnie działa instalacja certyfikatu SSL bez odpowiedniej konfiguracji przekierowań. Zmieniasz adresy z HTTP na HTTPS, ale zapominasz o technicznych szczegółach. Google traktuje to jak przeniesienie całej witryny – stara wersja znika z indeksu, nowa musi budować pozycję od początku. Twój pozycjoner mógł o tym nie wiedzieć, bo nikt go o planowanej zmianie nie poinformował.
Czasem przyczyną jest też zwykłe zaniedbanie bezpieczeństwa. Zhakowana strona, która przekierowuje użytkowników na fałszywe serwisy lub wyświetla spam, zostanie ukarana przez Google. Sprawdzisz to w Google Search Console w sekcji „Bezpieczeństwo i działania ręczne”. Jeśli zobaczysz tam ostrzeżenie, wiesz już, że problem nie leży w strategii SEO, tylko w ochronie serwera.
Jak ustalić rzeczywistą przyczynę spadku pozycji?
Zanim oskarżysz pozycjonera o nieudolność, przeprowadź prostą weryfikację. Sprawdź w Google Search Console, czy liczba kliknięć faktycznie spadła – to potwierdzi, że problem jest realny, a nie wynika z błędu w narzędziu do monitoringu pozycji. Następnie przejrzyj historię zmian na stronie za ostatni miesiąc. Czy ktoś modyfikował treści, zmieniał tytuły stron, przenosił kategorie? Każda taka ingerencja mogła wpłynąć na widoczność.
Kolejny krok to weryfikacja technical SEO. Wpisz w przeglądarce adres „twojastrona.pl/robots.txt” i sprawdź, czy przypadkiem nie blokujesz robotów Google. Jeśli zobaczysz linię „Disallow: /”, masz problem – Twoja strona mówi wyszukiwarce, żeby w ogóle nie próbowała jej indeksować. Sprawdź też mapę witryny XML, czy zawiera wszystkie ważne adresy URL i czy została poprawnie zakodowana.
Przeanalizuj też konkurencję w narzędziach takich jak Senuto lub Semrush. Jeśli widzisz, że strony z Twojej branży jednocześnie rosną w górę, podczas gdy Ty spadasz, przyczyna leży prawdopodobnie po Twojej stronie lub w działaniach konkurencji. Jeśli natomiast cała branża zanotowała spadek w tym samym czasie, niemal na pewno chodziło o aktualizację algorytmu Google.
Kiedy warto zmienić agencję SEO, a kiedy dać jej szansę?
Zmiana pozycjonera ma sens, gdy widzisz konkretne zaniedbania w podstawowych obszarach. Jeśli Twoja agencja nie monitoruje regularnie Google Search Console, nie informuje Cię o ważnych zmianach algorytmu, nie reaguje na techniczne błędy przez tygodnie, albo stosuje przestarzałe praktyki jak automatyczne katalogi linkujące – to sygnały, że współpraca nie ma sensu.
Z drugiej strony, jeśli współpracujecie już pół roku, widzisz stabilny wzrost organiczny, agencja komunikuje się transparentnie i wyjaśnia przyczyny chwilowych spadków, a sam spadek jest niewielki i krótkotrwały – daj im czas na reakcję. Pozycjonowanie to maraton, nie sprint. Czasem strona musi „ustabilizować się” po zmianach, czasem trzeba poczekać, aż Google ponownie przeanalizuje zaktualizowane treści.
Kluczowa jest też otwarta komunikacja. Dobra agencja zapyta Cię o każdą planowaną zmianę techniczną, poprosi o dostęp do informacji o modyfikacjach w witrynie, zasugeruje regularne spotkania statusowe. Jeśli Twój pozycjoner pracuje w próżni, nie dziwi fakt, że nie może zapobiec problemom wynikającym z decyzji podejmowanych bez jego wiedzy.
Zapisz się na konsultację i sprawdź swoją strategię
Jeśli Twoja strona spadła w Google i nie wiesz, czy to wina pozycjonera, błąd techniczny, czy zmiana algorytmu – nie zostawiaj tego przypadkowi. Zapraszam Cię na indywidualną konsultację, podczas której przeanalizujemy Twoją sytuację i wskażemy konkretne przyczyny spadku. Sprawdzimy zarówno działania Twojej obecnej agencji, jak i czynniki niezależne od SEO, które mogły wpłynąć na pozycje. Umów się teraz i odzyskaj kontrolę nad widocznością swojego biznesu w Google.

















